[ Pobierz całość w formacie PDF ]

pusty.
Mężczyzni nie spuszczali wzroku z Merideth. UÅ›miech­
nęła się do nich niepewnie i podeszła do lodówki.
Lodówka byÅ‚a dobrze zaopatrzona, ale Merideth nie za­
uważyÅ‚a w niej nic, z czego można by ugotować obiad. Na­
wet jeśli było tam coś takiego, i tak nie wiedziałaby, jak tego
użyć.
W tej chwili do kuchni wszedł John Lee. Merideth łzy
zakręciły się w oczach. Zrozumiała, że mimo najlepszych
chęci i najmocniejszych postanowień, nie uda jej się wybrnąć
z tej sytuacji.
Nie potrafiÄ™ zagrać roli dobrej kucharki, pomyÅ›laÅ‚a. ZwÅ‚a­
szcza takiej, która gotuje dla mężczyzn pracujÄ…cych na ran­
czu. Tym razem nie dostanę nawet nagrody publiczności.
%7ładnej nagrody nie dostanę. Będę miała szczęście, jeśli mnie
nie wygwiżdżą.
- John Lee...
Widocznie zauważyÅ‚, że Merideth jest zrozpaczona. Posa­
dził Cassie w wysokim krzesełku i podszedł do lodówki.
- Kanapki - powiedział. - Z szynką - dodał, wyjmując
z lodówki pojemnik z pokrojonÄ… w plastry szynkÄ…. - Zdawa­
ło mi się, że obiecałaś zrobić kanapki z szynką.
- Tak - szepnęła Merideth. Była mu bardzo wdzięczna.
Miała wrażenie, że John Lee uratował jej życie. - Tak, zrobię
kanapki z szynkÄ….
To Merideth umiała zrobić. Nieraz pomagała kucharce
przygotowywać kanapki na przyjÄ™cie. LubiÅ‚a to zajÄ™cie i po­
dobno nawet miała talent. W każdym razie wszyscy zawsze
ją chwalili. Wprawdzie dotąd robiła kanapki z łososiem i oli-
72 NAGRODA PUBLICZNOZCI
wkami, a nie z grubo krojoną szynką i żółtym serem, ale
choć składniki były różne, to technologia produkcji pozostała
taka sama.
Wyjęła z lodówki majonez i musztardę. Zabrała się do
przygotowywania kanapek. Pokroiła chleb, odcięła od niego
skórkę i pocięła miąższ na małe kawałeczki. Każdy z nich
posmarowaÅ‚a musztardÄ… i majonezem, na tym uÅ‚ożyÅ‚a kawa­
łek szynki. Na wierzchu każdej kanapki położyła kosteczkę
sera i wbiÅ‚a w niÄ… wykaÅ‚aczkÄ™. Półmisek prezentowaÅ‚ siÄ™ na­
prawdę okazale, choć trochę monotonnie.
Merideth prędko wykroiła z marchewki małe różyczki, na
obrzeżu półmiska uÅ‚ożyÅ‚a listki pietruszki, a na nich umie­
Å›ciÅ‚a marchewkowe różyczki. Wreszcie byÅ‚a z siebie zado­
wolona.
- Długo jeszcze mamy czekać? - upomniał się John Lee.
- Już podajÄ™ - powiedziaÅ‚a Merideth, patrzÄ…c z satysfa­
kcją na kolorowy półmisek.
Mężczyzni oniemieli, kiedy postawiła przed nimi wielki
talerz maleńkich, ślicznych kanapek. Patrzyli na to dzieło
sztuki, nie bardzo wiedząc, co z nim zrobić. Jedynie John Lee
wiedział.
- Na litość boską, Merideth - zawołał, wstając od stołu.
- To nie jest eleganckie przyjęcie. Czy ty naprawdę niczego
nie potrafisz porządnie zrobić?
ROZDZIAA PITY
Merideth nie mogła nacisnąć klamki. Na ramieniu miała
torbę z pieluchami i wszelkimi niezbędnymi niemowlęciu
drobiazgami, a w rÄ™ku fotelik ze Å›piÄ…cÄ… Cassie. Przez oszklo­
ne drzwi widziała stojącą przy kuchni Mandy.
- Mandy! Otwórz! - zawołała, kopiąc w drzwi.
Wstyd jej było na wspomnienie własnej kompromitacji
kulinarnej. Zła była na siebie i na cały świat.
Mandy podniosÅ‚a gÅ‚owÄ™. UÅ›miechnęła siÄ™ na widok Me­
rideth. Ale uśmiech zamarł jej na ustach, kiedy otworzyła
drzwi i zobaczyÅ‚a, że siostra ma na sobie jedwabnÄ… wpraw­
dzie, ale pomiętą piżamę.
- Co siÄ™ staÅ‚o? - zapytaÅ‚a wystraszona. Wzięła od Meri­
deth fotelik, w którym spała Cassie. - Dlaczego chodzisz
w piżamie i na dodatek boso?
Merideth rzuciła na podłogę torbę na pieluchy.
- Nienawidzę go! - zawołała.
Okrzyk, mimo że rozpaczliwy, nie zrobiÅ‚ na Mandy wiel­
kiego wrażenia. Merideth często urządzała sceny z błahego
powodu, albo w ogóle bez powodu. Mandy była ciekawa,
przeciw komu tym razem skierowaÅ‚ siÄ™ gniew gwiazdy ame­
rykańskiej telewizji.
- Kogo nienawidzisz? - zapytała.
- Jak to kogo? Johna Lee Cartera, oczywiście! Jest podły,
74 NAGRODA PUBLICZNOZCI
nie ma serca i życzÄ™ mu, żeby siÄ™ udÅ‚awiÅ‚ tymi swoimi gÅ‚u­
pimi kanapkami!
Cassie, która już siÄ™ obudziÅ‚a i ze zdziwieniem obserwo­
wała awanturującą się Merideth, wybuchnęła płaczem.
Merideth natychmiast się opanowała. Wzięła dziewczynkę
na ręce i ukołysała. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • uchidachi.htw.pl