[ Pobierz całość w formacie PDF ]

wierze, lecz jest efektywna, skoro leczy. Odniesienie do procesow psychosomatycznych jest
tu do przyjecia (jak we wszystkich systemach magicznych, religijnych czy leczniczych).
Odswieza ono w kazdym razie stary problem filozoficzny, dotyczacy zwiazkow pomiedzy
mysla a ruchem (rozdzwiek badz wiez), bedacy podstawa naukowych koncepcji
psychosomatyki. Jednak nikt nie jest w stanie udzielic ostatecznej odpowiedzi, jak potocza sie
badania tego zagadnienia.
Jezeli poswiecimy sie badaniu zjawisk zupelnie nie podlegajacych woli lub zaleznych od niej
tylko w malym stopniu (np. erekcja, fobie, obsesje), to stwierdzimy, ze rytualna interwencja
moze byc przyczyna nie tylko efektow fizycznych ( przywrocenie mozliwosci lub
wyzwolenie), lecz takze stanow egzystencjalnych (radosc, pogoda ducha). Obrzed jako
symboliczna manipulacja daje oprocz uzdrowienia ciala takze nadzieje poszukiwana przez
wszystkie religie i ogol ludzi (wierzacych lub nie).
Granica i sila symbolu ujawnia sie w jego zwiazku z obrzedem. Jego skutecznosc nie moze
byc przypisywana jedynie symbolowi. Oczekiwania, pragnienia i nadzieje stymulowane przez
symbole musza wspolistniec. Obrzed okazuje sie niezbednym warunkiem skutecznosci
symbolicznej, lecz jest efektywny jedynie w sytuacji dostatecznie mocnej potrzeby.
IV. Obrzedy jako akty mianowania: opinia P.Bourdieu.
Bourdieu podejmuje problem funkcji spolecznej obrzedu, wychodzac od refleksji nad
obrzedami przejscia, nazwanymi tak przez Van Geneppa. Nazwa ta, podkreslajac aspekt
czasowy, moze ukryc podstawowe zadanie obrzedu, jakim jest oddzielenie jego uczestnikow
od tych, ktorzy nigdy w nim nie beda brali udzialu, poniewaz on ich nie dotyczy. W tym
wypadku nalezy raczej mowic o obrzedach uswiecenia lub mianowania, nadajac temu slowu
aktywny sens (jak przy ustanawianiu spadkobiercy). Poslugujac sie tymi okresleniami, mozna
powiedziec, ze kazdy obrzed zmierza do ustalenia granicy uznanej za naturalna i sluszna. W
przypadku obrzezania granica czasowa przed i po zabiegu oddziela z cala pewnoscia dziecko
obrzezane od innych, lecz przede wszystkim ustanawia rozroznienie miedzy tymi, ktorzy
podlegaja lub nie podlegaja obrzedowi, tzn. miedzy dziecmi rodzaju meskiego i zenskiego.
Owo dzialanie rozrozniajace potwierdza tylko, ze ten czlowiek jest mezczyzna (w domysle:
co nie znaczy prawdziwym mezczyzna), przypisuje jednak cechy meskie nawet slabemu i
zniewiescialemu, a odroznia go zdecydowanie od kobiety, chocby posiadajacej charakter
najbardziej meski.
Bourdieu przytacza rowniez przyklad egzaminu wstepnego, ktory tworzy miedzy przyjetym a
nieprzyjetym do szkoly roznice typu "wszystko albo nic". Jeden bedzie inzynieren ze
wszelkimi wynikajacymi z tego korzysciami, a drugi - nikim.
Obrzed moze sie wiec upodobnic do aktu magii spolecznej, ktora tworzy roznice miedzy
ludzmi, nadajac godnosci spoleczne, czesciej wykorzystujac istniejace roznice plci i wieku. W
kazdym przypadku jest to symboliczny akt przemocy. Wlasciwie chodzi o inwestyture
(nadanie), oznaczajaca dla jednego tozsamosc, dla drugiego nicosc, lecz rowniez o cichy
nakaz wypelnienia swej roli. Ten, kto zostal ustanowiony, czul sie w zgodzie ze swoja
definicja - z wyjatkiem arystokraty przynoszacego ujme szlachectwu.
Rownorzedna funkcja obrzedu mianowania jest trwale zniesienie pokusy przekroczenia granic
lub zrzeczenia sie roli. Czesto towarzysza mu proby fizyczne i intelektualne, ukryte
niebezpieczenstwa, ktore wpajaja kandydatom znaczenie granic i roznic plci, wieku, klasy -
dopuszczajac jednak pewien margines swobody.
Inwestytura rytualna stanowi alibi wobec opinii publicznej, pozwalajac uprzywilejowanym na
nieodpieranie zarzutow, np. jezeli student politechniki okaze sie slaby z matematyki, wszyscy
mysla, ze udaje albo ze wykazuje sie na innym polu. Umozliwia to wybrancom strategie
przejawiania wyzszosci, rodzaj symbolicznego przekroczenia granic, ktore pozwala zarazem
na odnoszenie korzysci z konformizmu i fantazji. Jest to postawa arystokraty, ktory klepie po
ramieniu stajennego, a wszyscy mowia, ze jest szczery, lub intelektualisty, ktory moze
pozwolic sobie na uzywanie wulgaruzmow zakazanych dla drobnomieszczanina. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • uchidachi.htw.pl