[ Pobierz całość w formacie PDF ]

od niego oddala. Natomiast w tych okresach, kiedy
księżyc bądz to zwiększa się, bądz też zmniejsza się
i ubywa aż do nowiu, zmienia on nie tylko swa
postać i kształt, lecz i miejsce pobytu. Gdy miejsce
to przesuwa się raz ku północy, to znów ku połud-
niowi, także w obiegu księżyca zachodzi coś po-
dobnego do zimowego i letniego przesilenia dnia
z nocą. Z księżyca promieniuje też i wypływa wiele
sił, pod wpływem których tak zwierzęta wzmac-
niają się i rosną, jak i wydane przez ziemię rośliny
rozwijajÄ… siÄ™ i dojrzewajÄ….
Jednakowoż najbardziej godne podziwu są ruchy
tych pięciu gwiazd, które niesłusznie noszą nazwę
błędnych; bo nic nie błądzi, co przez całą wiecz-
ność stale i nieodmiennie przestrzega jednakowego
102
posuwania się naprzód i wstecz oraz nie zmienia
pozostałych ruchów. Jest to u wspomnianych gwiazd
tym bardziej zadziwiające, że raz kryją się one,
a drugi raz się ukazują, raz zbliżają się, a drugi
raz siÄ™ oddalajÄ…, raz poprzedzajÄ… inne gwiazdy,
a drugi raz postępują za nimi, raz poruszają się
szybciej, drugi raz wolniej, a niekiedy nawet nie
poruszajÄ… siÄ™ wcale i na pewien czas siÄ™ zatrzymujÄ….
Na podstawie ich nierównych obrotów matematycy
ustalili pojęcie wielkiego roku, który kończy się wtedy,
gdy słońce, księżyc i pięć gwiazd błędnych po przeby-
ciu swych dróg znajdą się względem siebie w tym
samym położeniu, w jakim pozostawały na początku.
Jak długo trwa takie dopełnianie się obrotów, jest
to jeszcze wielkie pytanie; lecz nieodzownie musi
ono dokonać się w pewnym dokładnie oznaczonym
czasie. Albowiem gwiazda zwana Saturnem, a przez
Greków okreÅ›lana mianem ¦±¯½É½, co znaczy jasna,
jako najbardziej odległa od ziemi, przebywa swoją
drogę w ciągu bez mała trzydziestu lat. W tym
biegu dokonywa ona wielu dziwnych rzeczy, cza-
sami wyprzedzajÄ…c inne gwiazdy, a czasem pozo-
stajÄ…c w tyle, ukrywajÄ…c siÄ™ w porze wieczornej,
a z rana znów się ukazując; jednakże w nieprzer-
wanym paśmie wieków zachowuje się wciąż nie-
zmiennie i te same ruchy wykonywa w tym samym
czasie. Poniżej tej gwiazdy, a bliżej ziemi krąży Jowisz,
po grecku zwany ¦±­¸É½, to jest Faetonem, który
zatacza koło przez dwanaście znaków niebieskich
w przeciÄ…gu lat dwunastu i tak samo jak Saturn
dopuszcza siÄ™ w swym biegu rozmaitych nieprawi-
103
dłowości. Znajdujące się najbliżej drogi Jowisza jesz-
cze niższe koło należy do gwiazdy znanej u Greków
pod nazwÄ…  ÅÁ̵¹Â, czyli ognistej, a u nas pod
nazwą Marsa. Zamyka ona swój obieg kołowy, po-
dobny do dróg dwu wyższych gwiazd, w ciągu
dwudziestu czterech miesięcy bez sześciu dni, jak
mi się zdaje. Następnie, niżej od niej mamy Mer-
kurego (Grecy nazywajÄ… go £Ä¯»²É½, czyli migo-
cącym), który wędruje wzdłuż koła znaków nie-
bieskich prawie w ciÄ…gu roku, przy czym nigdy nie
odsuwa się od słońca dalej nizli na odległość jednego
znaku, bądz to poprzedzając słońce, bądz też po-
dążając za nim. Najniższą z pięciu gwiazd błędnych
i najbliższą ziemi jest Wenus, która, gdy biegnie
przed sÅ‚oÅ„cem, nazywa siÄ™ po grecku ¦ÉÃÆÌÁ¿Â,
a po łacinie Lucifer, to jest sprowadzającą światłość
lub jutrzenką, gdy zaś posuwa się za słońcem 
"•ÃÀµÁ¿Â, czyli gwiazdÄ… wieczornÄ…. Przebywa ona
swoją drogę w ciągu roku, podróżując wzdłuż i w po-
przek koła utworzonego przez dwanaście znaków
niebieskich, zachowujÄ…c siÄ™ tak samo jak poprzednie
gwiazdy, nie odchodząc od słońca dalej niż o odle-
głość dwóch znaków i niekiedy je wyprzedzając,
a niekiedy podążając za nim. Otóż ta nieodmienność
ruchu ciał niebieskich oraz tak wielka zgodność ter-
minów, utrzymująca się przez całą wieczność po-
mimo tak rozmaitych obrotów, nie jest dla mnie
zrozumiała, jeśli nie ma tam myśli, rozumu i mą-
drości. A ponieważ widzimy, że ciała niebieskie
mają te rzeczy, musimy je zaliczać między
bogów.
104
Co zaś dotyczy gwiazd zwanych stałymi, to i one
przejawiają tę samą mądrość i roztropność. Doko-
nując zgodnie i nieprzerwanie codziennych obrotów,
bynajmniej nie krążą one wraz z eterem ani nie są
przymocowane do nieba, jak twierdzi wielu ludzi
nieobeznanych z naukÄ… przyrody. Bo istota eteru
nie jest taka, iżby siłą swą mógł on porwać i obracać
znajdujÄ…ce siÄ™ w jego otoczeniu gwiazdy: nie wy-
daje się, aby delikatny, przejrzysty i przeniknięty
równomiernym ciepłem eter był dostatecznie zdolny
do podtrzymywania gwiazd. Gwiazdy stałe więc mają
swoją własną sferę, nie związaną z eterem, oddzie-
loną i niezależną odeń. Jednakże ich roczne obiegi,
które odbywają się bez przerwy z zadziwiającą
i wprost niewiarygodną stałością, dowodzą, że
i w nich znajduje siÄ™ moc boska oraz rozum boski.
Kto nie rozumie, że mają one taką moc, robi wra-
żenie, że w ogóle nic nie rozumie.
Nie ma tedy na niebie ani przypadku, ani dowol-
ności, ani błądzenia, ani bezzasadności; przeciwnie,
panuje tarn całkowity porządek, prawda, celowość
oraz pewność. Stwory zaś, którym tego wszystkiego
brakuje i które są przez to kłamliwe, fałszywe i pełne
błędów, krążą dokoła ziemi i pod księżycem, który
ze wszystkich ciał niebieskich jest najniższy, jak rów-
nież przebywają na ziemi. Kto więc uważa, że ten
zadziwiający porządek na niebie i niezwykła sta-
teczność, z której wywodzi się wszelka trwałość i po-
myślność wszech rzeczy, są bezrozumne, ten sam
winien być poczytywany za pozbawionego rozumu.
Toteż nie pobłądzę, jak mniemam, jeśli rozwa-
105
żania te zacznę od najznakomitszego badacza
prawdy. Mianowicie Zenon określa naturę w ten
sposób, iż nazywa ją biegłym w sztuce tworzenia
ogniem zmierzającym systematycznie do płodzenia.
Uważa bowiem, że najbardziej charakterystyczną
właściwością sztuki jest tworzenie i płodzenie czegoś
nowego; to zaś, czego w naszych dziełach sztuki
dokonywa ręka ludzka, z daleko większym artyzmem
tworzy natura, to jest  jakem powiedział  biegły
w sztuce tworzenia ogień, który jest nauczycielem
wszystkich pozostałych sztuk. Z tego punktu wi-
dzenia odznacza się biegłością w sztuce cała natura,
ponieważ ma ona jakby pewne zasady i prawidła,
których trzyma się w swym postępowaniu. Co się
tyczy zaś natury samego świata, który w obwodzie
swoim obejmuje i zamyka wszystko, to ten sam
Zenon nazywa ją nie tylko biegłą w sztuce, lecz
wprost mistrzyniÄ…, doradczyniÄ… i dostarczycielkÄ…
wszelkich potrzebnych i pożytecznych rzeczy. I tak
jak każda z innych istot rodzi się, wzrasta i za-
chowuje się w całości dzięki swemu nasieniu, rów-
nież i natura świata zawiera w sobie zależne tylko
od jej własnej woli popędy, dążenia i pragnienia,
co wszystko oznaczajÄ… Grecy mianem ¿Áµ®, czyli
bodzca. Stosownie do tego podejmuje ona działal-
ność tak jak i my, którzy znajdujemy pobudki w na-
szej duszy i w naszych odczuciach. Jeśli na tym
polega rozum świata i jeśli dla tej przyczyny słusznie
może być nazwany przezornością lub opatrznością
(co Grecy okreÅ›lajÄ… wyrazem ÀÁ̽¿¹±), to nade
wszystko troszczy się ona i najwięcej zajęta jest po
106
pierwsze tym, aby świat mógł jak najdłużej trwać,
a po drugie tym, by mu na niczym nie zbywało;
ale głównie dba o to, by świat odznaczał się szcze-
gólniejszą pięknością i był przystrojony wszelkimi
ozdobami. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • uchidachi.htw.pl