[ Pobierz całość w formacie PDF ]

na pewno jest to nieodwzajemniona miłość, Nicki? Widziałam u nas na przyjęciu, jak on cię nie
odstępował...
- Tylko w ten sposób mógł się wyrwać ze szponów Lucindy - odpowiedziała żartobliwie Nicola. - Jeśli
pozwolisz, wolałabym o tym teraz nie rozmawiać. Wpierw muszę z tym sama sobie poradzić. Nie
sądziłam, że to po mnie aż tak bardzo widać.
- Nie każdy się domyśli - zapewniła ją Christine. - Ale tak się składa, że znam cię bardzo dobrze, więc
zaczęłam podejrzewać, że to o Marta chodzi, a nie o Gordona.
PENNY JORDAN
155
- Wolę, żeby ludzie myśleli, że mam złamane serce z powodu Gordona, niż żeby poznali prawdę. Matt
niebawem stąd wyjedzie. Dzisiaj przyszedł do biura nowy kierownik i jak tylko się zaadaptuje, Matt
będzie tu bywał sporadycznie.
- Wyjedzie? - zdumiała się Christine. - Z tego, co wiem od Mike'a, wydawało mi się, że Matt chce
przedłużyć dzierżawę domu.
Nicola nie umiała ukryć swojego zaskoczenia.
- Nic mi o tym nie wiadomo. Może zatrzymał dom dla Tima Forda, tego nowego kierownika. W końcu
w tej okolicy nieczęsto trafia się dobra posiadłość do wynajęcia. - Zamilkła, grzebiąc widelcem w
nietkniętym jedzeniu, po czym nie podnosząc głowy, poprosiła zniżonym głosem: - Nie powiesz o
tym nikomu... nawet Mike'owi, obiecasz mi, Chris?
Christine położyła rękę na jej ramieniu.
- Możesz mi zaufać, Nicki. Jeszcze dotąd pamiętam, co czułam, kiedy zakochałam się w Mike'u i
byłam przekonana, że on się mną nie interesuje. Myślę, że gdyby ktoś przypadkiem powiedział mu, że
go kocham, umarłabym ze wstydu. Nie bój, się, nikomu nie powiem, nawet
156
Grzechy przeszłości
Mike'owi. A swoją drogą, czy nie jest zastanawiające, że Mart tak ci nadskakiwał w czasie tej ostatniej
kolacji u nas?
- Och, po prostu był uprzejmy. - Nie chciała robić sobie nadziei, a poza tym Chris nie zna całej historii.
O tamtym rozdziale swojego życia przecież nigdy z nikim nie rozmawiała.
- Powinnam już wracać - powiedziała, odsunęła talerz i wstała. - Bardzo się cieszę z waszego
dzidziusia.
- To dobrze, bo chcieliśmy cię prosić, żebyś została matką chrzestną - oznajmiła Chris, uśmiechając
się szeroko, ale w miarę jak Nicola się oddalała, uśmiech znikał z jej twarzy, a na jego miejsce
pojawiała się troska. Biedna Nicki, jak można jej pomóc?
Zauważyła, że od dnia, w którym Tim Ford przyszedł do pracy, Matt zaczął traktować ją z dużym
dystansem. Może to normalne, że odsuwał się na bok i oddawał pałeczkę Timowi w prowadzeniu
firmy, ale sytuacje, w których zwracała się do niego z jakimś pytaniem, a on konsekwentnie odsyłał ją
z tym do Tima, były dla niej bardzo przykre.
PENNY JORDAN
157
Ostatniego dnia Matt zjawił się w biurze pózniej niż zwykle i oznajmił, że wyjeżdża wcześniej, niż
planował, a konkretnie w porze lunchu.
Postanowił wziąć parę dni urlopu i spędzić je z rodzicami.
- Moja siostra z rodziną przyjechała z Kanady. Nie widziałem jej od czasu, kiedy dwa lata temu
wyszła za mąż.
- Dużo masz siostrzeńców i siostrzenic? - zapytała Nicola. Zawsze chciała mieć braci i siostry... i
chyba trochę zazdrościła Mattowi jego zamężnych sióstr i dużej rodziny.
- Dwie siostrzenice i trzech siostrzeńców, a jedno w drodze... jeszcze nie znam płci - padła zwięzła
odpowiedz, a ciepły uśmiech musnął jego wargi.
Na widok tego uśmiechu Nicola poczuła skurcz w żołądku i stwierdziła zdumiona, że naprawdę jest
zazdrosna o jego siostrzeńców i o miłość, jaką ich darzy.
Dodał, że chyba wyjedzie o drugiej, więc Nicola specjalnie i wbrew swym zwyczajom skróciła lunch,
żeby być z powrotem w biurze przed jego odjazdem. Czuła się jak jakaś
158
Grzechy przeszłości
żebraczka chciwie ciułająca każdą dodatkową chwilę jego obecności.
Kiedy weszła na dziedziniec, po jego samochodzie nie było śladu, dopiero od Tima, którego spotkała
w holu, dowiedziała się, że Matt już wyjechał.
Na szczęście stała w cieniu, odruchowo odwracając głowę, żeby Tim nie widział malującej się na jej
twarzy rozpaczy.
- Tak sobie myślę... - zaczął niepewnie
- czy nie mogłabyś mi dać paru wskazówek, jak wejść w tutejsze życie towarzyskie... Wyrosłem już z
dyskotek i temu podobnych rozrywek, ale nie jestem jeszcze taki stary, żeby przyłączyć się do tych, co
to tylko fajeczka przy kominku i ciepłe kapcie... Nie gram w golfa i...
- Mogę cię przedstawić moim znajomym
- spontanicznie zaproponowała Nicole. - Poznawanie nowych ludzi, zwłaszcza na prowincji, bywa
długim i powolnym procesem. W piątki wieczorem spotykamy się z paroma osobami w miejscowej
winiarni. Gdybyś chciał...
- Chętnie, o ile moja osoba nie sprawi nikomu kłopotu.
- Ani trochę - zapewniła Nicola.
PENNY JORDAN
159
Prawdę mówiąc, wyjście wieczorem było ostatnią rzeczą, na jaką miała ochotę. Z kolei z siedzenia w
domu, zamartwiania się i rozczulania nad sobą nic dobrego nie wyniknie. Zresztą może już czas
wyprowadzić z błędu swoich znajomych w sprawie jej związku z Gordonem.
Kiedy Tim zaproponował, że przyjedzie po nią, chciała odmówić, ale zmieniła zdanie, uważając, że
chyba łatwiej będzie odbyć razem podróż do winiarni, niż szczegółowo objaśniać mu drogę.
Pózniej, wieczorem, kiedy powiedziała rodzicom o swoich planach, matka spojrzała na nią i
zmarszczyła brwi.
- Szkoda, że Matt wyjechał. Zrobił na mnie takie dobre wrażenie.
Coś w głosie matki - bardziej niż jej słowa - sprawiło, że Nicola się speszyła. Czyżby matka domyślała
się jej uczuć do Marta? Czy jeszcze ktoś się domyśla? Czyżby Matt? Czy dlatego tak oddalił się od
niej...?
Wolała o tym nie myśleć. Wychodząc, wmawiała sobie, iż cieszy się, że wyjechał, bowiem teraz, nie
mając z nim codziennego kontaktu,
160
Grzechy przeszłości
będzie jej o wiele łatwiej przestać o nim myśleć i skoncentrować się na własnym życiu. Ale jak to
zrobić? - zasępiła się.
Kiedy Tim przyjechał po nią o ósmej wieczorem, zaprosiła go do środka, żeby poznał jej rodziców.
Matka wyraziła ubolewanie z powodu jego chorej nogi i ciężkiego gipsu, a Nicola podkreśliła, że ta
noga na pewno komplikuje mu życie. Tim jednak zapewnił ją, że nie jest tak zle, choćby dlatego, że
może prowadzić, bo na szczęście samochód ma automatyczną skrzynię.
Rozmowa z nim była lekka i nieskrępowana, i chociaż Nicoli naprawdę nie zależało na wyjściu,
pomyślała, że ten wieczór pewnie będzie mogła zaliczyć do udanych.
Znajomi taktownie nie wspomnieli ani słowem o Gordonie i życzliwie przyjęli Tima do swojego
grona.
Gdzieś w połowie spotkania do lokalu weszła Lucinda Barrett z mężem i od razu ruszyła prosto w
kierunku Nicoli, witając się z nią tak wylewnie, jak z dawno niewidzianą przyjaciółką.
Tłumiąc w sobie niechęć do tej kobiety,
PENNY JORDAN
161
Nicola przedstawiła ją znajomym i zagryzła zęby ze złości, gdy Lucinda uśmiechając się filuternie do
Tima, rzuciła swój komentarz:
- Wielkie nieba, Nicola, nie traciłaś czasu po rozstaniu z Gordonem! Mądra dziewczyna. A propos, co
dzieje się z Mattem? Nie widziałam go od wieków, chociaż w ubiegłym tygodniu dzwonił bez
przerwy...
Nicola z trudem się opanowała, po czym powiedziała beznamiętnym tonem:
- Tim jest moim nowym szefem, Lucindo, a jeśli chodzi o Marta... Przebywał tu tylko czasowo, ale o
tym już osobiście ci powie...
Nie darowała sobie przyjemności wtrącenia tej uszczypliwej uwagi, podejrzewała, że Lucinda celowo
wymyśliła łączącą ją z Mattem zażyłość, nie tyle po to, żeby wzbudzić zazdrość w Nicoli, ale dlatego,
że po prostu należała do tego typu złośliwych intrygantek. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • uchidachi.htw.pl