[ Pobierz całość w formacie PDF ]
wyjedzie z miasta. Bo bez względu na to, czy jego przyjaciel był z
kobietą w dłuższym związku, czy spędzał z nią niezobowiązująco
jedną noc, zawsze traktował ją jak księżniczkę.
A poza tym nie miał zwyczaju krzywdzenia tych, których
kochał. No i tyle.
Aiden wrócił do stodoły i szybko owinął sobie ręce taśmą, po
czym podszedł do ciężkich worków zawieszonych na krokwiach.
Choć bolały go jeszcze mięśnie, zaczął znów wykonywać jedną z
sekwencji, trenując kombinacje uderzeń i wykopów.
Wow, sami to zrobiliście?
Znieruchomiał i spojrzał na Kat, która stała w drzwiach do
stodoły. Niedobrze, skoro nawet nie usłyszał, że weszła do środka i
zamknęła za sobą drzwi.
Tak.
Otarł przedramieniem pot z twarzy. Wiedział, że powinien
powiedzieć coś więcej, ale nie był w stanie zebrać myśli. Kat
weszła do środka i stanęła w miejscu, w którym przez brudne
okienko w dachu wpadało trochę światła. W promieniach słońca
wyglądała jak anioł, a drobinki kurzu przypominały maleńkie
wróżki tańczące wokół swojej królowej.
Królowa anielska& Jasna cholera, czy ja właśnie
powiedziałem to na głos?
Co powiedziałeś?
Tak, powiedział. Chryste Panie, Kat pewnie go wzięła za
skończonego debila.
Powiedziałem, że Xan jest królem podziemnych walk w
tych okolicach. Lubi brać udział w nielegalnych turniejach MMA
niedaleko Sullivan. Po przeprowadzce zorganizowaliśmy więc tu
małą siłownię, żeby mógł ćwiczyć.
Kat podeszła do składanego metalowego krzesła, które stało
kilka kroków od niego, i usiadła wygodnie.
Co to jest MMA?
Mieszane sztuki walki. To dyscyplina, w której
wykorzystuje się różne sztuki walki, a nie tylko jedną. Widziałaś
kiedyś w telewizji zawody, podczas których zawodnicy walczą w
ośmiobocznej klatce?
Tak, chyba tak. Te walki są bardzo brutalne, prawda?
Czasem tak bywa. Ale przecież obaj zawodnicy znajdują
się tam z tego samego powodu. Gdyby jeden z nich nie został w
tym celu specjalnie przeszkolony albo nie chciał brać udziału w
walce, to inna sprawa. Ale każdy, kto wchodzi do klatki, lubi
otrzymywać ciosy w takim samym stopniu, jak je zadawać. Trzeba
szanować tego rodzaju pasję.
Czy dlatego się tu przeprowadziliście? %7łeby brać udział w
podziemnych walkach?
Xander się tym zajmuje.
A ty? chciała wiedzieć.
Aidenowi zrobiło się gorzej na myśl o tym, że znów będzie
musiał ją okłamać. Odwrócił się do worka, zrobił kilka okrążeń
barkami i wykonał sekwencję ciosów, wkładając w nią całą siłę, po
czym odpowiedział półprawdą.
W Bostonie niespecjalnie miałem zajęcie, więc
stwierdziłem, że rozejrzę się tutaj.
Wrócił do uderzeń i wykopów z nadzieją, że zniechęci to Kat
do dalszych pytań. Wkurzała go ta sytuacja. Wkurzało go, że Kat
znajdowała się w niebezpieczeństwie. %7łe musiał ją okłamywać. %7łe
pragnął jej dużo bardziej, niż było mu wolno. A już najbardziej
wkurzało go to, że jego najlepszy przyjaciel być może też miał na
nią ochotę. Gorzej już być chyba nie mogło.
Z każdym ciosem i wykopem wyobrażał sobie, że ciężki
worek piasku zamienia się we wszystko, co stoi na drodze do
szczęścia i bezpieczeństwa Kat. Zasługiwała na dużo więcej, niż
teraz miała, a on chciał zrobić wszystko, żeby jej to dać.
To oznaczało, że musiał wygrać Cztery na Cztery i uwolnić
ją od Sicoliego i wynajętych przez niego bandziorów. To
oznaczało, że chciał dać jej pozostałe dziesięć tysięcy nagrody
głównej, o których nie powiedział tym gnojom, żeby Kat mogła
zacząć wszystko od nowa. To oznaczało być może nawet, że
będzie musiał patrzeć, jak Kat i jego najlepszy kumpel zostają
parą, choć Aiden najchętniej zatrzymałby ją wyłącznie dla siebie.
Irol!
Przestał skakać i odwrócił się do niej z rękami na biodrach,
oddychając ciężko z wysiłku.
Co?
Pytałam, czy ty kiedykolwiek walczyłeś?
Wpatrywał się w nią przez kilka długich chwil, nie mogąc się
zdecydować, jak dużo jej powiedzieć. I choć nie cierpiał
rozmawiać o swojej przeszłości, czuł, że jest jej coś winny za to,
że wczoraj wieczorem była z nim szczera. Bał się jednak, że jeśli
Kat pozna całą prawdę, to wyjedzie, a nie mógł na to pozwolić,
dopóki nie uwolni jej od Sicoliego. W dobie Internetu wystarczyło
wpisać czyjeś nazwisko do wyszukiwarki, aby uzyskać dostęp do
wszystkich tajemnic w postaci niebieskich linków, w które trzeba
było tylko kliknąć. Ale Kat nie wydawała się typem osoby, która
wszystko sprawdza w Google. Cholera, z tego, co wiedział, to
nawet nie miała telefonu komórkowego. Powie jej więc teraz tak
dużo, jak się da. To będzie musiało wystarczyć.
Podszedł do miniaturowej lodówki, wyciągnął z niej dwie
butelki wody, otworzył je i podał jej jedną, a potem odwrócił
drugie metalowe krzesło i usiadł na nim okrakiem.
Walczyłem, ale dawno temu.
Kat wzięła długi łyk z butelki, a jemu aż zaschło w gardle,
gdy patrzył na jej poruszającą się grdykę. Kiedy już ugasiła
pragnienie, spojrzała znów na niego tymi swoimi jasnoniebieskimi
oczami i zadała mu zasadnicze pytanie&
A dlaczego przestałeś?
& na które nie mógł jej odpowiedzieć.
A przynajmniej nie zgodnie z prawdą. Wzruszył ramionami z
nadzieją, że nie okaże się chodzącym wykrywaczem kłamstw.
W tym sporcie długa kariera nie jest wskazana. To duże
obciążenie dla ciała. Więc zamiast ryzykować poważną kontuzję,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]